Kochane!
Przerywając w domowym szaleństwie i zabieganiu między kuchnią a salonem...
Dziś Wigilia!
Nim przejdę jednak do życzeń chciałabym ogromnie podziękować za falę niesamowitych komentarzy pod Epilogiem. Za każdym razem czytając je płakałam jak bóbr. Jestem ogromnie szczęśliwa, że powodowałam wam moim zwykłym pisaniem pojawienie się uśmiechu na twarzach, dobrych emocji, czy nawet dodawania wiary w siebie. To dla mnie wiele znaczy! Tym bardziej byłam zaskoczona, gdy po zakończeniu bloga wyświetlenia nie malały, tylko utrzymywały się na równym, wysokim poziomie jakby blog był nadal prowadzony. To dla mnie niesamowite, a przede wszystkim ogromne wyróżnienie. Dziękuję!
Chciałabym Wam życzyć szczęścia, spokoju, pogody ducha, wiary w siebie. Wytrwałości w drodze do swoich wymarzonych celów, spełniania drobniutkich marzeń, które dodają wiatru w skrzydła do osiągnięcia tych największych. Miłości. Do siebie i do drugiego człowieka. Żeby sami wspaniali, wartościowi, szczerzy i uczciwi ludzie Was otaczali, byście mogły z nimi razem iść z podniesioną głową przez życie nie cierpiąc na samotność. Szczególnie w ten wyjątkowy dzień w roku, niezależnie w co wierzycie, byście odpoczęły spędzając go z najbliższymi Waszemu sercu osobami. By kłótnie i troski poszły w zapomnienie a to miejsce zajęło rodzinne ciepło, miłość i radość. Dużo odpoczynku i wytchnienia-mamy za sobą cały rok! Niech ten nowy, 2017 rok będzie jeszcze lepszy od przemijającego. Niech będzie bogaty w przepiękne, niezapomniane chwile. Niech będzie przeżyty w najpiękniejszy sposób jaki możemy go przeżyć, żeby każda chwila była piękna i godna wspomnień. Żeby było jak najmniej smutnych momentów, które i tak nadejdą, ale byśmy podnieśli się z nich silniejsi, pewni, odważni i z podniesioną głową, nie patrząc na to, co było, dając sobie zawsze na wszystko nowe szanse, znajdując nowe drogi, nowe pasje, nowe cele..
Na koniec..Mam nadzieję, że znajdzie się jakaś część osób, która na tę informację czekała..
Zastanawiałam się.. I do teraz jestem przerażona, bo po opiniach, które mówiły, że blog o Indze i Marco był wyjątkowy pomyślałam "cholera, nie przebiję, nie dam rady, przecież nie będę pisać cały czas tego samego, nie przekażę im w nowym blogu tego co było w starym, może nie będzie im się podobał pomysł, który gdzieś w głowie mi gra, zwłaszcza, że nie jest dokończony"...I tak, to prawda, nie napiszę przecież kolejnej historii o Indze i Marco, w której będzie to samo co w poniższej. Tym bardziej nie byłam zdecydowana przez mnóstwo nauki i chęć rozszerzenia mojego podstawowego niemieckiego aż do matury rozszerzonej, nie chciałam zawalać reszty nauki, przecież za rok matura.. Po zakończeniu bloga łapałam się na tym, że otwierałam laptopa i wchodziłam w folder z napisanymi rozdziałami i chciałam pisać kolejny...zawsze się z siebie śmiałam, gdy przypominało mi się, że blog skończony.
Po trzech tygodniach niepisania i skupianiu się na nauce ten sam schemat.. Laptop->pendrive..z tą odmianą, że prawy przycisk myszy->nowy folder->nowy dokument Word...
No i się stało. Zaczęłam pisać. Bo kocham to robić i uważajcie mnie za wariatkę, ale pisanie dla mnie jest lepsze niż durne siedzenie przed telewizorem czy bezsensowne grzebanie w sieci.
Z duszą na ramieniu (może i cholera to błąd) oznajmiam-w połowie stycznia rusza nowy blog.
Nowy, inny. Z innym Marco, z inną "Ingą", z inną historią, z inną obsadą, inną domeną internetową, innym tytułem i innymi piosenkami. Autorka jedynie się nie zmienia!:) Musiałam potwierdzić to oficjalnie, bo gdybym nie potwierdziła tego, to jutro pewnie bym się rozmyśliła..
Mam nadzieję, że będziecie i tam ze mną dodając mi jak zwykle skrzydeł, że i ten blog może skradnie odrobinę Waszego serca. Stresuję się ogromnie, dlatego czekam na mój początek ferii i wstawiam prolog. W zakładce na tym blogu pojawiła się zakładka obok bohaterów ( i itp:) ) przekierowująca na nowego bloga, jednak do 12.01 będzie on prywatny, bez dostępu dla innych. 13-go stycznia (piątek 13-go:))zawsze dla mnie szczęśliwy! ) pojawi się prolog.
Mam nadzieję, że zobaczymy się tam wkrótce-w pełnym składzie (bądź też poszerzonym!).
Ściskam Was mocno !!
Wesołych Świąt!!!😇🌲🌟
O jeju! Ale się cieszę :D nie potrafię powiedzieć jak bardzo. To zdecydowanie najlepsza wiadomość dzisiaj, najlepszy prezent na święta. Tak bardzo tęskniłam. Nie mogę doczekać się twojej nowej historii. Kochana, życzę Ci wszystkiego co najlepsze , zdrowia, szczęście, miłości, rodzinnego ciepła i spełnienia najmniejszych i największych marzeń. No i oczywiście trofeum BVB na koniec sezonu. Ogromnie się cieszę z twojego powrotu. Serdecznie Cię pozdrawiam i ściskam. Trzymaj się ciepło. I... NIE MOGĘ DOCZEKAĆ SIĘ PROLOGU! ~footballove
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci kochana za życzenia!❤ I cieszę się ogromnie że się cieszysz, mam nadzieję, że nie zawiodę!😁 Do stycznia zatem!
UsuńWesołych świąt raz jeszcze!😘
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - wesołych, spokojnych, radosnych świąt. Dużo zdrowia, cierpliwości i wytrwałości ;*
OdpowiedzUsuńPo drugie - ja wiedziałam, że wrócisz z czymś niesamowitym! Nawet nie masz pojęcia, jak się z tego powodu cieszę! Już czekam na tego trzynastego i zacieram ręce. XD
Buziaki ;*
Dziękuję za życzenia!❤❤ Ja nie mówię, że coś niesamowitego ale także nie mogę się doczekać!!
UsuńŚciskam mocno!💓
Życzę Ci radosnego,udanego i pełnego pomysłów Nowego Roku! Szczerze-ten blog był świetny, z niecierpliwością czekałam na kolejny rozdział, pokochałam bohaterów, których charaktery umiejętnie wykreowałaś, wielokrotnie wracałam do czytania rozdziałów. Jestem więc pewna, że takie same odczucia będę miała do Twojego natępnego bloga i już nie mogę się go doczekać:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również życzę szczęśliwego nowego roku!!!;) Do zobaczenia zatem na następnym blogu! <3
UsuńJuż się nie mogę doczekać Twojego nowego opowiadania *-* Naprawdę świetna wiadomość. Pewnie do tego czasu skończę czytać już historię Ingi i Marco.
OdpowiedzUsuńDziękuję!<3 Zapraszam w styczniu!;)
UsuńNajlepszy prezent pod choinkę jaki mogłaś zrobić. Absolutnie czekałam na ten moment!:D
OdpowiedzUsuńTobie również Wesołych Świąt(chociaż teraz to mam nadzieje, że były wesołe, bo już po).
Jak otwieram zakładkę to wyskakuje odmowa. Proszę o zaproszenie. I czekamy do 13 stycznia:D:D
Wyskakuje odmowa bo na razie blog nie jest publiczny:) Wydaje mi się, że nie ma sensu, żeby był skoro i tak się na nim nic nie dzieje, a roboty z wyglądem jeszcze trwają;) Będzie dopiero 12 jak pisałam w notce
UsuńCieszę się ogromnie, że czekałaś!<3 A święta były bardzo udane!
Do zobaczenia zatem w styczniu!!
Wspaniały prezent pod choinkę:) Nie mogę już się doczekać na notkę. Szczęśliwego Sylwestra :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!! I wzajemnie! <33
Usuń